Typ tekstu: Blog
Autor: Marta
Tytuł: xero-z-kota
Rok: 2003
robiłam recipe, albo gdzieś jechaliśmy (do parku lub na angielski). No a po angielskim (na który się nie spóźniłam!) przylazłam do domu i pobawiłam się trochę zdjęciami w corelu (mam, nadzieję, że już wkrótce będziecie mogli dowiedzieć się, czemu). Aha, czytam dalej "Chłopów". Kolejne cytaty:
"a potem usiadła na progu obory i wsadziło chłopakowi w usta, bo popłakiwał..."
"Witek pedał" (???)
I najlepsze:
"- Kiej tak... to naści tego ptaka! (...) Obacz, ino, jak się sam rucha. (...)
- Bociek, Jezu, a dyć się rucha kiej żywy! - zawołała zdumiona..."
Taaak... Wiecie co, czasem to mi się zdaje, że ja to naprawdę kopnięta zdrowo jestem... Ale co
robiłam &lt;orig&gt;recipe&lt;/&gt;, albo gdzieś jechaliśmy (do parku lub na angielski). No a po angielskim (na który się nie spóźniłam!) przylazłam do domu i pobawiłam się trochę zdjęciami w corelu (mam, nadzieję, że już wkrótce będziecie mogli dowiedzieć się, czemu). Aha, czytam dalej "Chłopów". Kolejne cytaty: <br>&lt;q&gt;"a potem usiadła na progu obory i wsadziło chłopakowi w usta, bo popłakiwał..."<br>"Witek pedał" (???)<br>I najlepsze:<br>"- Kiej tak... to naści tego ptaka! (...) Obacz, ino, jak się sam rucha. (...)<br>- Bociek, Jezu, a dyć się rucha kiej żywy! - zawołała zdumiona..."&lt;/&gt;<br>Taaak... Wiecie co, czasem to mi się zdaje, że ja to naprawdę kopnięta zdrowo jestem... Ale co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego