Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
warknął.
- Widziałam ciebie wczoraj na dworcu w Monachium.
- Naprawdę? - próbował udać obojętność. - Ja tam widziałem dobre kilkaset osób. To przecież duży dworzec. Piłem sobie piwo, czekając na kierowniczkę Galerie Kandinsky, która mieszka w Murnau. Możesz u niej sprawdzić. Nazywa się Müller. Brunhilde Müller. A co najważniejsze, tu, w tym kraju obowiązują drakońskie kary za zniesławienie.
- Znajdę sposób na ciebie - zagroziła Sara. - De Beer mi poradzi. W każdym razie posiedzisz za molestowanie kobiet i nieletnich, ty zdeprawowany próchniaczu, ty prączu!
I szybko odeszła, zepchnąwszy go z drogi.
Rozmawiając z lady Pelham, de Beerem i Cairnsem z "Timesa", Olibisi zastanawiała się, co zaśpiewać
warknął.<br>- Widziałam ciebie wczoraj na dworcu w Monachium.<br>- Naprawdę? - próbował udać obojętność. - Ja tam widziałem dobre kilkaset osób. To przecież duży dworzec. Piłem sobie piwo, czekając na kierowniczkę Galerie Kandinsky, która mieszka w Murnau. Możesz u niej sprawdzić. Nazywa się Müller. Brunhilde Müller. A co najważniejsze, tu, w tym kraju obowiązują drakońskie kary za zniesławienie.<br>- Znajdę sposób na ciebie - zagroziła Sara. - De Beer mi poradzi. W każdym razie posiedzisz za molestowanie kobiet i nieletnich, ty zdeprawowany próchniaczu, ty prączu!<br>I szybko odeszła, zepchnąwszy go z drogi.<br>Rozmawiając z lady Pelham, de Beerem i Cairnsem z "Timesa", Olibisi zastanawiała się, co zaśpiewać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego