które są w Niemczech, nie możemy je# odzyskać, więc proszę pana, wartość tego, co mają Niemcy, a co my, no, to jest, niewspółmierna w ogóle...</><br><who6> - Rozumiem, ale to pod warunkiem, że będziemy wymieniać się tym, co mamy, nie w stosunku jeden do jednego, znaczy kielich za kielich, książka za książkę, obraz za obraz, tylko będziemy się wymieniać, także oni wszystko, co mają naszego, a my wszystko co mamy ich, no, to wtedy jesteśmy rzeczywiście wygrani. A ja jeszcze raz wrócę do, do tego argumentu, który nie wszystkim się podobał, po co się kłócić, po co, po co słuchać takich nieprzemyślanych, wydaje