Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
jego sytuacji: mieszkał sam i był w tym wieku, kiedy zainteresowanie płcią przeciwną jest całkowicie na miejscu. Podpytywani, czy jest możliwe, aby Jarosław T. zamordował swoją kochankę, wszyscy bez wyjątku odpowiadali, że jest to raczej niemożliwe.

Kim była Marzena?

Z zeznań personelu osiedlowego supersamu, gdzie Marzena K. pracowała, wyłaniał się obraz dziewczyny bez wykształcenia, która wie już, że najpoważniejszym atutem w jej życiu jest ładna buzia i zgrabne ciało.
Marzena miała wielu wielbicieli, często traktowała zaloty z wyższością, ale równie często przyjmowała propozycje spotkań i weekendowych wyjazdów "do zacisznego moteliku" (jak potem mawiała). Nie kryła przed koleżankami z pracy, że chce
jego sytuacji: mieszkał sam i był w tym wieku, kiedy zainteresowanie płcią przeciwną jest całkowicie na miejscu. Podpytywani, czy jest możliwe, aby Jarosław T. zamordował swoją kochankę, wszyscy bez wyjątku odpowiadali, że jest to raczej niemożliwe.<br><br>&lt;tit&gt;Kim była Marzena?&lt;/&gt;<br><br>Z zeznań personelu osiedlowego supersamu, gdzie Marzena K. pracowała, wyłaniał się obraz dziewczyny bez wykształcenia, która wie już, że najpoważniejszym atutem w jej życiu jest ładna buzia i zgrabne ciało.<br>Marzena miała wielu wielbicieli, często traktowała zaloty z wyższością, ale równie często przyjmowała propozycje spotkań i weekendowych wyjazdów &lt;q&gt;"do zacisznego moteliku"&lt;/&gt; (jak potem mawiała). Nie kryła przed koleżankami z pracy, że chce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego