Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
odwiązali, żeby wziąć okup, bo to był bogacz ten kowboj...
- ...ale ona taka głupia, ta Arabka... tak się zakochać.
- ...daj pani spokój, przystojny mężczyzna.
- Jaki tytuł tego obrazu, panno Todziu? - zapytał sennym głosem Bednarczyk.
- Zaraz... Błę... nie pamiętam. Jaki był tytuł, panno Felu?
- A bo ja wiem, jaki tytuł. Śliczny obraz.
W końcu wszyscy uciszyli się. Dziadzia czytał nowele Zoszczenki i chichotał co chwila. Lucjan odpluł swą zwykłą wieczorną porcję i otumaniony gorączką przewracał się z boku na bok.
...Ach, Boże... spotkał kiedyś tę Klarę, to jest, widział ją z daleka na Nowym Świecie. Jej kusy ubiór składał się ze stu
odwiązali, żeby wziąć okup, bo to był bogacz ten kowboj...<br>- ...ale ona taka głupia, ta Arabka... tak się zakochać.<br>- ...daj pani spokój, przystojny mężczyzna.<br>- Jaki tytuł tego obrazu, panno Todziu? - zapytał sennym głosem Bednarczyk.<br>- Zaraz... Błę... nie pamiętam. Jaki był tytuł, panno Felu?<br>- A bo ja wiem, jaki tytuł. Śliczny obraz. &lt;page nr=198&gt;<br>W końcu wszyscy uciszyli się. Dziadzia czytał nowele Zoszczenki i chichotał co chwila. Lucjan odpluł swą zwykłą wieczorną porcję i otumaniony gorączką przewracał się z boku na bok.<br>...Ach, Boże... spotkał kiedyś tę Klarę, to jest, widział ją z daleka na Nowym Świecie. Jej kusy ubiór składał się ze stu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego