Sajdułajewa</>, w którego dowodzie osobistym znaleziono drobny błąd.<br>Według rządu brytyjskiego wybory w <name type="place">Czeczenii</> to "stracona okazja" dla rozwoju demokracji w tej republice. - Dotarły do nas liczne informacje, że wybory nie były ani wolne, ani uczciwe - oświadczyła <name type="person">Emma Udwin</>, rzeczniczka unijnego komisarza ds. zagranicznych <name type="person">Chrisa Pattena</>. <name type="person">Osam Basajew</>, reprezentujący organizację obrońców praw człowieka <name type="org">"Memoriał"</> twierdzi, że do urn poszło o wiele mniej osób, niż podaje się oficjalnie. Czeczeńskie ugrupowania niepodległościowe uznały wybory za nieważne.<br>Natomiast nowy prezydent, 47-letni generał milicji <name type="person">Ału Ałchanow</>, lojalny wobec <name type="place">Moskwy</>, i władze rosyjskie uważają, że wszystko jest w porządku. <name type="person">Ałchanow</> twierdzi, że jest gotów do