Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ale szkodę - dopowiada sędzia Sądu Najwyższego Lech Paprzycki.

Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje, jest stosunkowo prosta. Wzięci adwokaci, mający wielu prywatnych klientów, są po prostu zbyt zajęci. - Normalnie prosperujący adwokat nie jest w stanie rzetelnie zająć się sprawami z urzędu. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje mi się utworzenie biur obrońcy publicznego lub zespołów adwokatów przysądowych - twierdzi prof. Andrzej Redelbach.

Problem także w wynagrodzeniach. Wydatki wymiaru sprawiedliwości na honoraria za prowadzenie spraw z urzędu wynosiły w 1999 r. 23,4 mln zł, a w 2002 r. - 56,4 mln zł. Faktem jest jednak, że resort często zalega z wypłatami, zwłaszcza w
ale szkodę - dopowiada sędzia Sądu Najwyższego Lech Paprzycki.<br><br>Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje, jest stosunkowo prosta. Wzięci adwokaci, mający wielu prywatnych klientów, są po prostu zbyt zajęci. - Normalnie prosperujący adwokat nie jest w stanie rzetelnie zająć się sprawami z urzędu. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje mi się utworzenie biur obrońcy publicznego lub zespołów adwokatów przysądowych - twierdzi prof. Andrzej Redelbach.<br><br>Problem także w wynagrodzeniach. Wydatki wymiaru sprawiedliwości na honoraria za prowadzenie spraw z urzędu wynosiły w 1999 r. 23,4 mln zł, a w 2002 r. - 56,4 mln zł. Faktem jest jednak, że resort często zalega z wypłatami, zwłaszcza w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego