Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09 (33)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09 (33)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
do siebie pretensji. Na stronie internetowej Liverpoolu kibice wybrali Dudka i Gerrarda na najlepszych graczy The Reds.
Fakt: Nie można było obronić strzałów Nicky'ego Hunta ani Youriego Djorkaeffa?
JERZY DUDEK (31 l.): - Nie dało rady. Poważnie. W pierwszym przypadku nawet nie zauważyłem, kto mi strzelił. Właśnie wychyliłem się zza swojego obrońcy, aby zorientować się, co jest grane i... zobaczyłem piłkę w siatce. A drugiego gola Djorkaeff strzelił mi z pięciu metrów. Nawet nie ma o czym mówić. W ostatniej minucie obroniłem strzał Daviesa, który sam biegł na moją bramkę.
Czyli jest pan zadowolony?
- No, nie bardzo. Wciąż nie możemy wspiąć się
Fakt: Nie można było obronić strzałów Nicky'ego Hunta ani Youriego Djorkaeffa?
JERZY DUDEK (31 l.): - Nie dało rady. Poważnie. W pierwszym przypadku nawet nie zauważyłem, kto mi strzelił. Właśnie wychyliłem się zza swojego obrońcy, aby zorientować się, co jest grane i... zobaczyłem piłkę w siatce. A drugiego gola Djorkaeff strzelił mi z pięciu metrów. Nawet nie ma o czym mówić. W ostatniej minucie obroniłem strzał Daviesa, który sam biegł na moją bramkę.
Czyli jest pan zadowolony?
- No, nie bardzo. Wciąż nie możemy wspiąć się
do siebie pretensji. Na stronie internetowej Liverpoolu kibice wybrali Dudka i Gerrarda na najlepszych graczy The Reds.<br><who11>Fakt: Nie można było obronić strzałów Nicky'ego Hunta ani Youriego Djorkaeffa?</><br><who12>JERZY DUDEK (31 l.): - Nie dało rady. Poważnie. W pierwszym przypadku nawet nie zauważyłem, kto mi strzelił. Właśnie wychyliłem się zza swojego obrońcy, aby zorientować się, co jest grane i... zobaczyłem piłkę w siatce. A drugiego gola Djorkaeff strzelił mi z pięciu metrów. Nawet nie ma o czym mówić. W ostatniej minucie obroniłem strzał Daviesa, który sam biegł na moją bramkę.</><br><who11>Czyli jest pan zadowolony?</><br><who12>- No, nie bardzo. Wciąż nie możemy wspiąć się
