Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
Jurka rój imion, nazwisk, nieszczęść, chorób, dopustów bożych, przekleństw losu, wszelakich przypadłości i niepodobieństw, jak choćby ów piorun, który zabił Aloszę-kochanka wraz z koniem na stepie.
- Niedawno mówiłaś, że Alosza rzucił nauczycielkę...
- Bo i rzucił. A potem piorun go strzelił.
- E, nie wierzę.
- To nie będę ci więcej opowiadać - obruszyła się Wala.
- No, dobra. Niech będzie, że to prawda. Chociaż spytam babuszki... - zwrócił się do starszawej gospodyni, która w kwiecistej chuście siedziała na ławeczce przy zastawionej mogile.
- Alosza? Zdrów i cały. Traktorem jeździ - popatrzyła na Walę. - Ty nie słuchaj, co ci ta pleciuga opowiada! No, pomódlcie się za mojego Borysa
Jurka rój imion, nazwisk, nieszczęść, chorób, dopustów bożych, przekleństw losu, wszelakich przypadłości i niepodobieństw, jak choćby ów piorun, który zabił Aloszę-kochanka wraz z koniem na stepie.<br>- Niedawno mówiłaś, że Alosza rzucił nauczycielkę...<br>- Bo i rzucił. A potem piorun go strzelił.<br>- E, nie wierzę.<br>- To nie będę ci więcej opowiadać - obruszyła się Wala.<br>- No, dobra. Niech będzie, że to prawda. Chociaż spytam babuszki... - zwrócił się do starszawej gospodyni, która w kwiecistej chuście siedziała na ławeczce przy zastawionej mogile.<br>- Alosza? Zdrów i cały. Traktorem jeździ - popatrzyła na Walę. - Ty nie słuchaj, co ci ta pleciuga opowiada! No, pomódlcie się za mojego Borysa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego