Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
ma naprawdę wspaniałe wakacje.
Joanna siedziała nieporuszona, bez śladu wdzięcznego uśmiechu.
Że też ta dziewucha nigdy nie umie się zachować - syknęła w myślach Helena, patrząc na nią ze złością. Joanna nie mogła tego widzieć, gdyż uporczywie wpatrywała się w stół. Dzięki temu nie dostrzegła też wyraźnej niechęci w spojrzeniu, którym obrzuciła ją pani Dzięciołowska.

- Muszę z nim jechać? - zapytała Joanna, gdy po śniadaniu wrócili do pokoju, by się przebrać.
- Co za pytanie! Pan dyrektor chce ci zrobić przyjemność, a ty jeszcze wydziwiasz. Szkoda, że nie widziałaś swojej miny tam przy stole. Myślałam, że się spalę ze wstydu. Przyjmujesz wszystko, jakby ci
ma naprawdę wspaniałe wakacje. <br>Joanna siedziała nieporuszona, bez śladu wdzięcznego uśmiechu. <br>Że też ta dziewucha nigdy nie umie się zachować - syknęła w myślach Helena, patrząc na nią ze złością. Joanna nie mogła tego widzieć, gdyż uporczywie wpatrywała się w stół. Dzięki temu nie dostrzegła też wyraźnej niechęci w spojrzeniu, którym obrzuciła ją pani Dzięciołowska. <br><br>- Muszę z nim jechać? - zapytała Joanna, gdy po śniadaniu wrócili do pokoju, by się przebrać.<br>- Co za pytanie! Pan dyrektor chce ci zrobić przyjemność, a ty jeszcze wydziwiasz. Szkoda, że nie widziałaś swojej miny tam przy stole. Myślałam, że się spalę ze wstydu. Przyjmujesz wszystko, jakby ci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego