Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
spojrzałem raz i drugi na przechodzące kobiety.
Właśnie dotarła do nas moda minisukienek i coraz więcej dziewcząt odsłaniało kolana, a nawet uda. Był to wspaniały widok. Mimochodem pomyślałem, że znaczną część tych zgrabnych istot mógłbym teraz kupić dla pofolgowania mym spóźnionym już nieco chuciom. Myśl ta wydała mi się tak obrzydliwa, że dla odwrócenia toku skojarzeń przeniosłem się wyobraźnią do gabinetu docenta Jagódki. Zaraz przypomniałem sobie scenę z jakiegoś starego filmu: drobny urzędniczek, odziedziczywszy znaczny majątek, przychodzi do swego szefa, którego nienawidzi za wielokrotne upokorzenia, żeby wymówić pracę i powiedzieć głośno: "Mam pana gdzieś!" To ma być największa satysfakcja jego życia
spojrzałem raz i drugi na przechodzące kobiety.<br>Właśnie dotarła do nas moda minisukienek i coraz więcej dziewcząt odsłaniało kolana, a nawet uda. Był to wspaniały widok. Mimochodem pomyślałem, że znaczną część tych zgrabnych istot mógłbym teraz kupić dla pofolgowania mym spóźnionym już nieco chuciom. Myśl ta wydała mi się tak obrzydliwa, że dla odwrócenia toku skojarzeń przeniosłem się wyobraźnią do gabinetu docenta Jagódki. Zaraz przypomniałem sobie scenę z jakiegoś starego filmu: drobny urzędniczek, odziedziczywszy znaczny majątek, przychodzi do swego szefa, którego nienawidzi za wielokrotne upokorzenia, żeby wymówić pracę i powiedzieć głośno: "Mam pana gdzieś!" To ma być największa satysfakcja jego życia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego