Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
mnie nie było jej wcale żal, przeciwnie, powiedziałem, że to jest skandal i że taka zabawa w dorosłych do niczego dobrego nie doprowadzi. Wyszedłem trzasnąwszy drzwiami. Cóż poradzę na to, że nienawidzę, gdy zabierają się do czegoś niefachowcy? To nie jest miłe, świeże i naiwne, jak powiada ciotka Szumska, ale obrzydliwe. I na to nic nie poradzę, że lubię niedojrzałość, ale na swoim właściwym miejscu. Ciotka Szumska spotkała Ludkę, opowiedziała jej o tym, a Ludka zadzwoniła zaraz do mnie i takie powiedziała mi rzeczy, że w pół jej słowa cisnąłem telefon. Dziś już pogodziliśmy się dzięki temu, że akurat my dwoje
mnie nie było jej wcale żal, przeciwnie, powiedziałem, że to jest skandal i że taka zabawa w dorosłych do niczego dobrego nie doprowadzi. Wyszedłem trzasnąwszy drzwiami. Cóż poradzę na to, że nienawidzę, gdy zabierają się do czegoś niefachowcy? To nie jest miłe, świeże i naiwne, jak powiada ciotka Szumska, ale obrzydliwe. I na to nic nie poradzę, że lubię niedojrzałość, ale na swoim właściwym miejscu. Ciotka Szumska spotkała Ludkę, opowiedziała jej o tym, a Ludka zadzwoniła zaraz do mnie i takie powiedziała mi rzeczy, że w pół jej słowa cisnąłem telefon. Dziś już pogodziliśmy się <page nr=111> dzięki temu, że akurat my dwoje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego