Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
czasie kiedy zginął Robert, byłam w swoim pokoju i uczyłam się na pamięć nowej roli. Mam zwyczaj głośno powtarzać kwestie, gdyż wtedy lepiej zapamiętuję tekst. Tu są cienkie ściany, więc sąsiad musiał mnie słyszeć. Proszę go o to zapytać.
Stary policyjny wyga nie omieszkał sprawdzić zeznań podejrzanych dam, uzyskując w obu przypadkach potwierdzenie ich wersji. Właśnie rozmawia z mocno już starszym panem, sąsiadem Susan: - Tak, słyszałem jak od rana w kółko powtarzała ten sam tekst. Chwilami zagłuszał ją szczekaniem jej własny pies, ale widocznie to jej nie przeszkadzało.
Pod pozorem złożenia dodatkowych wyjaśnień, komisarz wezwał do komisariatu obie młode damy. Był
czasie kiedy zginął Robert, byłam w swoim pokoju i uczyłam się na pamięć nowej roli. Mam zwyczaj głośno powtarzać kwestie, gdyż wtedy lepiej zapamiętuję tekst. Tu są cienkie ściany, więc sąsiad musiał mnie słyszeć. Proszę go o to zapytać.<br>Stary policyjny wyga nie omieszkał sprawdzić zeznań podejrzanych dam, uzyskując w obu przypadkach potwierdzenie ich wersji. Właśnie rozmawia z mocno już starszym panem, sąsiadem Susan: - Tak, słyszałem jak od rana w kółko powtarzała ten sam tekst. Chwilami zagłuszał ją szczekaniem jej własny pies, ale widocznie to jej nie przeszkadzało.<br>Pod pozorem złożenia dodatkowych wyjaśnień, komisarz wezwał do komisariatu obie młode damy. Był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego