Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
stanął na progu pokoju bratanka. Bratanek leżał na kanapie z odrzuconą w tył głową i z kącików ust dwiema cienkimi nitkami na kosztowny dywan sączyła się krew.
Mister Dawid Lingslay widział od tego czasu wiele twarzy, żywych i martwych, ale ta jedna pozostała na zawsze, w nienaturalnym powiększeniu, przybita na obwieszonej setkami gracików ścianie pamięci.
Rozumiał wszystko: robotnicy burzą się, idą otwartą piersią naprzeciw salwom policji

Towarzysz Laval, wsparty łokciem na kolanie, ze słuchawką przy uchu, czekał, dopalając papierosa. Minęło z dziesięć minut.
Naraz w słuchawce zakaszlały czyjeś przyśpieszone kroki .
Z oddali nadleciał, zatrzepotał, zabrzęczał głos, zaplątany w pajęczynie drutów.
- Tu
stanął na progu pokoju bratanka. Bratanek leżał na kanapie z odrzuconą w tył głową i z kącików ust dwiema cienkimi nitkami na kosztowny dywan sączyła się krew.<br>Mister Dawid Lingslay widział od tego czasu wiele twarzy, żywych i martwych, ale ta jedna pozostała na zawsze, w nienaturalnym powiększeniu, przybita na obwieszonej setkami gracików ścianie pamięci.<br>Rozumiał wszystko: robotnicy burzą się, idą otwartą piersią naprzeciw salwom policji <br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>Towarzysz Laval, wsparty łokciem na kolanie, ze słuchawką przy uchu, czekał, dopalając papierosa. Minęło z dziesięć minut.<br>Naraz w słuchawce zakaszlały czyjeś przyśpieszone kroki &lt;page nr=251&gt;.<br> Z oddali nadleciał, zatrzepotał, zabrzęczał głos, zaplątany w pajęczynie drutów.<br>- Tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego