się nieoficjalnie. Prokuratura nie wyklucza, że część wyprowadzonych pieniędzy została przeznaczona na łapówki za wygrane kontrakty.<br>W czasie, gdy, zdaniem prokuratury, doszło do malwersacji, &lt;name type="org"&gt;Energobudowa&lt;/&gt; zdobyła kilka intratnych kontraktów. Jednym z nich była opiewająca na ponad 80 milionów złotych umowa z &lt;name type="org"&gt;PZU Development&lt;/&gt; na budowę 14 centrów likwidacji szkód i oceny ryzyka. Ten kontrakt nie został ukończony, ponieważ po odejściu z &lt;name type="org"&gt;PZU&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Władysława Jamrożego&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Grzegorza Wieczerzaka&lt;/&gt;, nowe władze renegocjowały i zmniejszyły wartość kontraktu o połowę. Budowała też m in. biurowiec &lt;name type="place"&gt;Zielony Zakątek&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/&gt;. Właśnie ta inwestycja jest wymieniana przez prokuraturę w kontekście wyprowadzenia pieniędzy.<br>&lt;name type="person"&gt;Jędykiewicz&lt;/&gt; nie chciał wczoraj komentować