Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
przez Agnieszkę: on samotny w jakimś obskurnym hotelowym pokoju, ty w cieplutkim łóżku. Ale nie tylko... Możesz zadzwonić do niego do pracy, kiedy siedzi po godzinach nad wyjątkowo trudnym projektem. Taki krótki seans "gorących rozmówek" podziała na niego jak gorący prysznic: nie dość, że się odpręży, to jeszcze będzie miał ochotę na więcej. Są duże szanse, że skończy szybciej pracę, po to, by za godzinę zastukać do twoich drzwi i sprawdzić, czy nadal jesteś tak gorąca jak byłaś przez telefon.
Zostaw sobie erotyczne pogawędki na późne popołudnie i wieczór; jeśli zadzwonisz do niego w południe, jest więcej niż pewne, że zamiast
przez Agnieszkę: on samotny w jakimś obskurnym hotelowym pokoju, ty w cieplutkim łóżku. Ale nie tylko... Możesz zadzwonić do niego do pracy, kiedy siedzi po godzinach nad wyjątkowo trudnym projektem. Taki krótki seans "gorących rozmówek" podziała na niego jak gorący prysznic: nie dość, że się odpręży, to jeszcze będzie miał ochotę na więcej. Są duże szanse, że skończy szybciej pracę, po to, by za godzinę zastukać do twoich drzwi i sprawdzić, czy nadal jesteś tak gorąca jak byłaś przez telefon. <br>Zostaw sobie erotyczne pogawędki na późne popołudnie i wieczór; jeśli zadzwonisz do niego w południe, jest więcej niż pewne, że zamiast
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego