w końcu sobie przypomniałam, na co to wydałam: mąż zabiera mi pieniądze, by po kilku<br>dniach znów oddać "do potrzymania". Mam wydzielone 50 zł miesięcznie na kosmetyki, rzadko mogę kupić sobie coś do ubrania. Najgorsze, że gdy się pokłócimy, mąż straszy np., że odwołuje wyjazd i ja, widząc rozpacz w oczach dziecka, muszę go błagać i prosić, by zmienił zdanie. Czy można jakoś sobie poradzić z takim szantażem i presją?</><br><br><div1 sex="f"><br><au>IRMINA KURCEWICZ</><br><br>Pieniądze w waszym małżeństwie to narzędzie sprawowania władzy: za ich pomocą mąż trzyma cię w szachu, karze i nagradza. Może jest zazdrosny i dlatego usiłuje cię ubezwłasnowolnić, wzbudzić w