Berlin po Waszyngton są zgodni, że nastąpiła poprawa relacji transatlantyckich, ale główne rozbieżności pozostały. Przy okazji niektórzy zwracają uwagę na osłabienie pozycji Stanów Zjednoczonych na scenie światowej w wyniku działań administracji Busha podczas jego pierwszej kadencji w Białym Domu<br>"W sytuacji, gdy Stany Zjednoczone utknęły w Iraku, przywódcy europejscy nie oczekują już dalszych (amerykańskich) ekspedycji wojskowych w drugiej kadencji Busha. Stali się więc łaskawsi, ale i bardziej stanowczy, co jest wskazówką, jak bardzo USA spadły z pozycji hipermocarstwa" - napisał czwartkowy "Washington Post" w analizie Glena Kesslera. Autor powołuje się m.in. na francuskiego eksperta Francisa Heisbourga, który twierdzi, że "wojna w