nie przypuszczali, że jest w ciąży. Wysoka blondynka z delikatną twarzą w długiej szpitalnej koszuli wyglądała na pacjentkę z innego oddziału.<br>- Zaszłam w ciążę, kiedy miałam 17 lat i przytyłam tylko cztery kilogramy - wyjaśnia. - Poza tym Marcin, mój synek, tak był ułożony, że brzuch w ogóle nie rzucał się w oczy. Zresztą kiedy się urodził, byłam zaskoczona, że to chłopak, gdyż na badaniach USG bardzo się wstydził i zakrywał rączkami, więc do końca trudno było odgadnąć płeć.<br>Dominika studiuje antropologię kulturową, pracuje i samotnie wychowuje dziecko. Prowadzi dosyć intensywne życie towarzyskie, chodzi do kina i na koncerty. Wcześniej zawsze musi zadbać