Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
jak to się dzieje jeszcze u Hegla.
I jeszcze jedna sprawa. Mam wielkie wątpliwości co do koncepcji moralności, religii i w ogóle kultury jako obrony tabu. Widzę tu niepokojący wpływ myślenia nominalistycznego i "dekretalizmu". Kultura i religia nie bronią tabu, ale dążą do życiodajnej prawdy. Religia w stosunku do moralności oczyszcza spojrzenie, to znaczy pozwala nam dostrzegać pewne wartości moralne, naprawdę je widzieć, a nie wykonywać rozkazy rozkazodawcy.
W doświadczeniu religijnym, i zresztą w każdym autentycznym doświadczeniu, jest zawarty przede wszystkim moment prawdy, który powoduje, że nam się rozszerza spojrzenie, jest ukryte jakieś światło, które nam pozwala widzieć głębiej rzeczywistość. I
jak to się dzieje jeszcze u Hegla.<br> I jeszcze jedna sprawa. Mam wielkie wątpliwości co do koncepcji moralności, religii i w ogóle kultury jako obrony tabu. Widzę tu niepokojący wpływ myślenia nominalistycznego i "dekretalizmu". Kultura i religia nie bronią tabu, ale dążą do życiodajnej &lt;hi&gt;prawdy&lt;/hi&gt;. Religia w stosunku do moralności oczyszcza spojrzenie, to znaczy pozwala nam dostrzegać pewne wartości moralne, naprawdę je widzieć, a nie wykonywać rozkazy rozkazodawcy.<br> W doświadczeniu religijnym, i zresztą w każdym autentycznym doświadczeniu, jest zawarty przede wszystkim moment &lt;hi&gt;prawdy&lt;/hi&gt;, który powoduje, że nam się rozszerza spojrzenie, jest ukryte jakieś światło, które nam pozwala widzieć głębiej rzeczywistość. I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego