Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
kiedy go będzie można zastać. Słyszę wtedy:
- W Rzymie go nie ma. Będzie po wakacjach. Odchodzę od telefonu i w ciemnym przedpokoju zderzam się z camerierą. Przyszła zobaczyć, czy już jestem gotów z przepakowywaniem, bo musi wyskoczyć na miasto.
- Chwileczkę - mówię - chwileczkę. W jakim szpitalu pan Maliński leży?
- U ojców od Świętego Bartłomieja, na Wyspie. Orientuję się, o jaką wyspę chodzi. Jest w Rzymie tylko jedna, na Tybrze. Mieści się tam zabytkowy szpital, prowadzony przez zakon bonifratrów.
- Nie wyjadę dzisiaj - postanawiam. - Będzie można u was przenocować?
- Państwo się chyba na pana zgodzą! Nie wiem tylko, czy pana dawny pokój nie jest przez
kiedy go będzie można zastać. Słyszę wtedy:<br>- W Rzymie go nie ma. Będzie po wakacjach. &lt;page nr=187&gt; Odchodzę od telefonu i w ciemnym przedpokoju zderzam się z camerierą. Przyszła zobaczyć, czy już jestem gotów z przepakowywaniem, bo musi wyskoczyć na miasto.<br>- Chwileczkę - mówię - chwileczkę. W jakim szpitalu pan Maliński leży? <br>- U ojców od Świętego Bartłomieja, na Wyspie. Orientuję się, o jaką wyspę chodzi. Jest w Rzymie tylko jedna, na Tybrze. Mieści się tam zabytkowy szpital, prowadzony przez zakon bonifratrów. <br>- Nie wyjadę dzisiaj - postanawiam. - Będzie można u was przenocować?<br>- Państwo się chyba na pana zgodzą! Nie wiem tylko, czy pana dawny pokój nie jest przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego