Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
myśli. Bo wtedy i we mnie może zakiełkować nowe życie...


Nagość
Przyszedł dziś do mnie Adam. Akurat kończyłem, no może jeszcze nie kończyłem, może myślałem tylko, że kończę... rysunek Nokturn... Zadzwonił w momencie, kiedy chciałem spryskać go fiksatywą... Został na stole, może zresztą chciałem, żeby został, żeby ujawnił się sam, od niechcenia... Jak ta sonata zostawiona na stole przez Venteuila... Kiedy zobaczył rysunek i oczywiście zachwycił się nim... powiedział, że właśnie przyszedł do mnie z tym tematem, przyszedł z tematem "nagość"... Poszedłem zaparzyć zielonej herbaty i przy okazji zafiksowałem rysunek... Czy ostatecznie? Jeszcze nie wiem... Więc chodzi mu o to, że zatraca
myśli. Bo wtedy i we mnie może zakiełkować nowe życie...<br> &lt;page nr=241&gt;<br> &lt;page nr=242&gt;<br>&lt;tit&gt;Nagość&lt;/&gt;<br> Przyszedł dziś do mnie Adam. Akurat kończyłem, no może jeszcze nie kończyłem, może myślałem tylko, że kończę... rysunek Nokturn... Zadzwonił w momencie, kiedy chciałem spryskać go fiksatywą... Został na stole, może zresztą chciałem, żeby został, żeby ujawnił się sam, od niechcenia... Jak ta sonata zostawiona na stole przez Venteuila... Kiedy zobaczył rysunek i oczywiście zachwycił się nim... powiedział, że właśnie przyszedł do mnie z tym tematem, przyszedł z tematem "nagość"... Poszedłem zaparzyć zielonej herbaty i przy okazji zafiksowałem rysunek... Czy ostatecznie? Jeszcze nie wiem... Więc chodzi mu o to, że zatraca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego