Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
gdy sam byłem chłopcem i pamiętam, jak wielkie wywarł wrażenie na mnie i moim bracie Kazimierzu. Właśnie przeważnie pod okiem Jędrzeja zachłystywaliśmy się pięknem Tatr. Jak wyglądał wtedy? Młody, śmigły góral średniego wzrostu z bujnym blond wąsem. Miał piękny orli nos i pełne pogody niebieskie oczy. Przylgnęliśmy do niego obaj od razu i większość wycieczek i wspinaczek górskich robiliśmy wspólnie. Nawet ukuto w tamtym okresie żartobliwy wierszyk: Hej Marusarz, Marusarz czemu w góry nie ruszasz? Hej, czekam na tę chwilę, kajdy przyjadą Schiele. Rzeczywiście Jędrzej bardzo chętnie chodził z nami w góry jako przewodnik, a z biegiem czasu umawiał się z nami
gdy sam byłem chłopcem i pamiętam, jak wielkie wywarł wrażenie na mnie i moim bracie Kazimierzu. Właśnie przeważnie pod okiem Jędrzeja zachłystywaliśmy się pięknem Tatr. Jak wyglądał wtedy? Młody, śmigły góral średniego wzrostu z bujnym blond wąsem. Miał piękny orli nos i pełne pogody niebieskie oczy. Przylgnęliśmy do niego obaj od razu i większość wycieczek i wspinaczek górskich robiliśmy wspólnie. Nawet ukuto w tamtym okresie żartobliwy wierszyk: Hej Marusarz, Marusarz czemu w góry nie ruszasz? Hej, czekam na tę chwilę, <dialect>kajdy</> przyjadą Schiele. Rzeczywiście Jędrzej bardzo chętnie chodził z nami w góry jako przewodnik, a z biegiem czasu umawiał się z nami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego