do szacunku do klienta. I o dziwo ... EUREKA!<br>Bar Restauracyjny "Pod Strzechą" na Skibówkach, pomimo nazwy sugerującej zgrzebność smaku okazał się tak miłą niespodzianką, jak uśmiech teściowej we wspólnej kuchni.<br>Niewielki lecz bardzo schludny lokal, o aż nadto standardowym wystroju nie sprawia na pierwszy rzut oka specjalnego wrażenia. Karta nie odbiega również od barowych przyzwyczajeń - z zakąsek śledź w oliwie za 3,5 zł, po szwedzku 4,5 zł, zakopiański oscypek a 4 zł. Dalej zupy; bez emocji: barszcz z jajkiem 3zł, bulion 2,5 zł, zupa gulaszowa tylko po 5 zł, natomiast flaki aż po 7 zł. Ponieważ miałem wrażenie