może spać w ostatnim pokoju. Chwała Bogu, że Elżbiety nie ma!<br>- Dlaczego? - zdziwiłam się, bo w westchnieniu Alicji brzmiała niewymowna ulga. - Mogłyby spać nawet razem w tym jednym pokoju.<br>- Przeciwnie. Nie mogłyby chyba spać nawet w jednym domu. Nie trawią się nawzajem. Elżbieta nie znosi Agnieszki, a Agnieszka Elżbiety, maniacko odbijają sobie wzajemnie facetów, a jak nie ma facetów, odbijają sobie cokolwiek. Jak się zejdą, robi się coś takiego, że już lepszy byłby koniec świata.<br>- A! - powiedziałam ze zrozumieniem. - Oczywiście! Obie mają w sobie coś tego samego gatunku, a są za ładne, żeby to przeszło ulgowo.<br>Wrócili Zosia z Pawłem. Zmęczona, niewyspana