Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
działo się coś atrakcyjnego dla mieszkańców, łaknących prawdziwych przeżyć artystycznych. Urządziliśmy wieczór autorski Ludwikowi Solskiemu, który recytował swe wiersze, co było pewną sensacją dla miłośników jego sztuki aktorskiej. Zapraszaliśmy kolegów z innych oddziałów, aby zapoznali nas ze swoimi utworami. Niestety, z upływem lat wszystko to zaprzepaszczono albo też zmalało zainteresowanie odbiorców. Jak już napisałem we wstępie, kamienica zszarzała, przestała odgrywać znaczącą rolę w życiu miasta, przeszła pod jego administrację i być może zwolnione mieszkania zaczną zajmować przypadkowi lokatorzy.
Racje Związku już nic nie znaczą dla urzędników, niepomnych jego tradycji i dawniejszej świetności. No cóż - tempus fugit. Nowe pokolenia małą przywiązują wagę
działo się coś atrakcyjnego dla mieszkańców, łaknących prawdziwych przeżyć artystycznych. Urządziliśmy wieczór autorski Ludwikowi Solskiemu, który recytował swe wiersze, co było pewną sensacją dla miłośników jego sztuki aktorskiej. Zapraszaliśmy kolegów z innych oddziałów, aby zapoznali nas ze swoimi utworami. Niestety, z upływem lat wszystko to zaprzepaszczono albo też zmalało zainteresowanie odbiorców. Jak już napisałem we wstępie, kamienica zszarzała, przestała odgrywać znaczącą rolę w życiu miasta, przeszła pod jego administrację i być może zwolnione mieszkania zaczną zajmować przypadkowi lokatorzy.<br>Racje Związku już nic nie znaczą dla urzędników, niepomnych jego tradycji i dawniejszej świetności. No cóż - tempus fugit. Nowe pokolenia małą przywiązują wagę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego