oskarżał niewiernych, że nie idzie im o osądzenie Saudyjczyka za jego zbrodnie, tylko o zniewolenie muzułmanów, szczerze wierzył w to, co mówi. Sam doprowadził do sytuacji, w której on i jego rząd, i cały Afganistan, i my wszyscy staliśmy się zakładnikami Osamy.<br>Saudyjczyk odpłacał się hojnie za gościnę. Nie tylko odbudował Omarowi pałac w Kandaharze, nie tylko zachwalał i zachęcał, ale ściągał z dalekiej Arabii i Egiptu świętych mężów, którzy pomagali emirowi wprowadzać boże porządki w - jak go zapewniali - pierwszej na świecie, prawdziwie wolnej oazie, w której muzułmanie żyją po muzułmańsku. Osama zawsze potrafił wyczarować dowolną sumę pieniędzy, ilekroć emir był