Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.22
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
po prawie 25 tys. zł za każdy. Ale nie pomniejszyła należności o 75-procentową ulgę, którą dostaliśmy w 2004 r. na pięć lat. Co z tego, że przyznała się później do błędu, skoro sprawa trafiła już do komornika? - pyta prezes. Jego zdaniem miasto dług zawyżyło o 300 tys. zł.

Ledwo odbudował, a upadnie

Prezes ma też żal do starosty Tadeusza Gabryelczyka. W lipcu 2000 r., kiedy ten był prezydentem miasta, poprosił go o ulgę w podatku od nieruchomości. Na odpowiedź czekał trzy lata, dostał ją już od następnego prezydenta Wadima Tyszkiewicza. - Jak przy takiej urzędniczej opieszałości mam rozkręcić interes? - zżyma się
po prawie 25 tys. zł za każdy. Ale nie pomniejszyła należności o 75-procentową ulgę, którą dostaliśmy w 2004 r. na pięć lat. Co z tego, że przyznała się później do błędu, skoro sprawa trafiła już do komornika? - pyta prezes. Jego zdaniem miasto dług zawyżyło o 300 tys. zł.<br><br>&lt;tit&gt;Ledwo odbudował, a upadnie&lt;/&gt;<br><br>Prezes ma też żal do starosty Tadeusza Gabryelczyka. W lipcu 2000 r., kiedy ten był prezydentem miasta, poprosił go o ulgę w podatku od nieruchomości. Na odpowiedź czekał trzy lata, dostał ją już od następnego prezydenta Wadima Tyszkiewicza. - Jak przy takiej urzędniczej opieszałości mam rozkręcić interes? - zżyma się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego