światła i zobaczyłam, że to jednak nie Ty, że oszukały mnie ciemności...<br>Muzyka zagrała znowu, kółeczko ruszyło do tańca, a ja stałam w środku, nieruchoma, tak bardzo samotna w tym roztańczonym tłumie, zupełnie zagubiona. Nie płakałam, bo już chyba nie umiem płakać, ale czułam się tak, jakbym zaraz miała oszaleć, odciąć się od rozumu i wszystkich norm, zacząć wyć i nigdy nie przestać, rzucić się na ziemię, kopać i gryźć wszystkich i wszystko, zerwać z siebie ubranie i pogrążyć się w ucieczce, w obłąkaniu, na zawsze.<br>I wtedy zobaczyłam staruszkę stojącą naprzeciwko, dosłownie kilka kroków ode mnie. Miała długie, siwe włosy, kiedyś