do wniosku, że nie dałby rady z tym cygańskim narwańcem, bo się szarpnął w uścisku.<br>- Puść... Toś ty taki bolszewik? - A taki...<br>- No, uważaj - zamruczał odchodząc - uważaj, bo... Na jakie "bo" Szczęsny miał uważać, tego mu nie powiedział, ale odtąd już się na niego nie porywał i nawet spoglądał z odcieniem szacunku. <page nr=140> Czerwiaczek robił masowo nowoczesną tandetę na Kercelak, gdzie otworzył do spółki z teściową skład o trzech oknach z napisem "Meble", na pierwszym piętrze, na wprost straganów z butami. Każdy grat miał tu zbyt, byle był tani i z połyskiem.<br>Mówiono, że obawiając się wspólniczki, by go nie bardzo okradała