i zejść z orbity. <br>Godzina 8.30 Wahadłowiec znów przyjmuje pozycję dziobem do przodu. Dziób wznosi się do góry tak, aby impet tarcia atmosferycznego przyjął chroniony tarczą termiczną "brzuch" promu. <br>Godzina 8.45 Prom wchodzi w atmosferę. Już tylko powietrze może być hamulcem. Astronauci pierwszy raz od dwóch tygodni znów odczuwają ciążenie. "Columbia" wciąż mknie za szybko, rozpoczyna więc pierwszy z planowanych trzech manewrów zygzakowania po linii przypominającej literę "S." Dzięki temu będzie więcej czasu na wytracenie prędkości. Na pokładzie i w centrum kontroli w Houston wszystko wydaje się OK, ale obserwatorzy w Kalifornii widzą na niebie dziwne rzeczy. Astronom Tony