Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
zdenerwowała się Pyza. - Więc Tygrysowi się przypomniało, że pan pracuje w naszej szkole, ale proszę pamiętać, że i mnie się to przypomniało, tylko że ja nie mogłam tego od razu powiedzieć... no i postanowiłyśmy przejść się do pana spacerkiem.
- Wybierając, co oczywiste, bezpieczną trasę - wtrąciła Laura, która już złapała drugi oddech. - Bardzo pana lubimy, panie Broneczku, więc decyzja zapadła błyskawicznie. Zwłaszcza że nikt absolutnie nas nie pilnował, gdyż ciocia Pulpa bez przerwy, powiadam panu - bez przerwy, a jeśli ja mówię, że bez przerwy, to to znaczy, że naprawdę bez przerwy...
- Tygrys! Za pozwoleniem, nie puszczaj plotek.
- Za pozwoleniem, moja droga, to
zdenerwowała się Pyza. - Więc Tygrysowi się przypomniało, że pan pracuje w naszej szkole, ale proszę pamiętać, że i mnie się to przypomniało, tylko że ja nie mogłam tego od razu powiedzieć... no i postanowiłyśmy przejść się do pana spacerkiem.<br>- Wybierając, co oczywiste, bezpieczną trasę - wtrąciła Laura, która już złapała drugi oddech. - Bardzo pana lubimy, panie Broneczku, więc decyzja zapadła błyskawicznie. Zwłaszcza że nikt absolutnie nas nie pilnował, gdyż ciocia Pulpa bez przerwy, powiadam panu - bez przerwy, a jeśli ja mówię, że bez przerwy, to to znaczy, że naprawdę bez przerwy...<br>- Tygrys! Za pozwoleniem, nie puszczaj plotek.<br>- Za pozwoleniem, moja droga, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego