Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 01.16 (3)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
przez Służbę Bezpieczeństwa akt, aby wskazywały na mnie jako agenta. Nie ujawniałem ich z rozmysłem, by nie zaszkodzić procesowi lustracyjnemu. Jeżeli fałszowano w moim wypadku, każdy mógł powiedzieć, że i w jego też. Mój wypadek był jednak wyjątkowy, jak twierdzi jeden z ministrów - jedyny. Zdecydowałem się więc wziąć na siebie odium podejrzeń o współpracę, aby uratować ideę lustracji. Kiedy jednak obserwuję, jak fatalnie przebiega proces lustracyjny, zaczynam mieć wątpliwości, czy było warto.
Do prokuratury w Gdańsku (nie z mojej inicjatywy) wpłynęło doniesienie o przestępstwie polegającym na podstępnym tworzeniu fałszywych dowodów. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania. Napisałem w tej sprawie do Prokurator Generalnej
przez Służbę Bezpieczeństwa akt, aby wskazywały na mnie jako agenta. Nie ujawniałem ich z rozmysłem, by nie zaszkodzić procesowi lustracyjnemu. Jeżeli fałszowano w moim wypadku, każdy mógł powiedzieć, że i w jego też. Mój wypadek był jednak wyjątkowy, jak twierdzi jeden z ministrów - jedyny. Zdecydowałem się więc wziąć na siebie odium podejrzeń o współpracę, aby uratować ideę lustracji. Kiedy jednak obserwuję, jak fatalnie przebiega proces lustracyjny, zaczynam mieć wątpliwości, czy było warto.<br>Do prokuratury w Gdańsku (nie z mojej inicjatywy) wpłynęło doniesienie o przestępstwie polegającym na podstępnym tworzeniu fałszywych dowodów. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania. Napisałem w tej sprawie do Prokurator Generalnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego