Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
swej posiadłości, i w paryskiej siedzibie (zamieszkali w sąsiadujących mieszkaniach) George Sand próbowała stworzyć coś w rodzaju komuny artystów - falansteru, jak wówczas to określano, ludzi mieszkających blisko siebie, lubiących ze sobą przebywać i rozmawiać o sztuce. Najulubieńszymi gośćmi byli śpiewaczka Paulina Viardot z mężem i malarz Eugne Delacroix.

Rola Chopina, odkąd George z obawy o jego zdrowie zdecydowała o zakończeniu strony fizycznej romansu, stawała się coraz trudniejsza do zdefiniowania. Był czymś więcej niż przyjacielem domu, ale czymś mniej niż panem domu. Miał tu jednak stałą przystań, czułą opiekę i znakomite warunki do pracy. George mówiła o nim "mały", traktowała jak swoje
swej posiadłości, i w paryskiej siedzibie (zamieszkali w sąsiadujących mieszkaniach) George Sand próbowała stworzyć coś w rodzaju komuny artystów - falansteru, jak wówczas to określano, ludzi mieszkających blisko siebie, lubiących ze sobą przebywać i rozmawiać o sztuce. Najulubieńszymi gośćmi byli śpiewaczka Paulina Viardot z mężem i malarz Eugne Delacroix.<br><br>Rola Chopina, odkąd George z obawy o jego zdrowie zdecydowała o zakończeniu strony fizycznej romansu, stawała się coraz trudniejsza do zdefiniowania. Był czymś więcej niż przyjacielem domu, ale czymś mniej niż panem domu. Miał tu jednak stałą przystań, czułą opiekę i znakomite warunki do pracy. George mówiła o nim "mały", traktowała jak swoje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego