Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
że Romek zażenowany przerzucał ścierkę z jednej ręki do drugiej, przestępował z nogi na nogę lub wreszcie odsuwał i dosuwał foteliki do stołu .
- No, a co byś mi, Romciu, polecił?
- 1:'Ioże najpierw barszcz małoruski, jest bardzo dobry. Baron jakby się zamyślił.
- Bardzo dobry - powtórzył powoli. A potem nagle: A odkąd ty tu pracujesz?
- Prawie od trzech lat - odparł Romek zdziwiony, gdyż wczoraj baron o to samo się pytał.
- Hm... więc barszcz małoruski... - nagle ożywił się: A słuchaj, Romciu, czy ty tu dużo zarabiasz?
- Owszem, panie baronie, dosyć, wystarczy na wszystko. Więc barszcz małoruski? - pragnął jak najprędzej odejść, bo wzrok barona
że Romek zażenowany przerzucał ścierkę z jednej ręki do drugiej, przestępował z nogi na nogę lub wreszcie odsuwał i dosuwał foteliki do stołu &lt;page nr=154&gt;.<br>- No, a co byś mi, Romciu, polecił?<br>- 1:'Ioże najpierw barszcz małoruski, jest bardzo dobry. Baron jakby się zamyślił.<br>- Bardzo dobry - powtórzył powoli. A potem nagle: A odkąd ty tu pracujesz?<br>- Prawie od trzech lat - odparł Romek zdziwiony, gdyż wczoraj baron o to samo się pytał.<br>- Hm... więc barszcz małoruski... - nagle ożywił się: A słuchaj, Romciu, czy ty tu dużo zarabiasz?<br>- Owszem, panie baronie, dosyć, wystarczy na wszystko. Więc barszcz małoruski? - pragnął jak najprędzej odejść, bo wzrok barona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego