całkiem zapomniane, zarośnięte krzakami i pozbawione opieki. Nikt wcześniej nie zgłaszał żadnych roszczeń do tych terenów.<br>Dyrektor twierdzi, że wystarczy informacja od Łemków, że jakieś miejsce jest cmentarzem, a natychmiast zostanie wyłączone ze sprzedaży, przekazane pod opiekę gminie albo najbliższej parafii. Tak stanie się niebawem z cmentarzem w Czertyżnem, Agencja odkupi go od pana Tomaśko i przekaże gminie.<br>Pani Tomaśko, żona nabywcy cmentarza w Czertyżnem, już się trochę boi tej wrzawy. - Podnoszą ostatnio głowy, po co, czego tak naprawdę chcą? - pyta. - Mówią o doznanej krzywdzie. A nasza krzywda, a pot naszych ojców? <br><br>Urzędnik jednej z gmin ("proszę nie podawać mojego nazwiska