Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
zakatrupię tego drania! Ja zdradzałem i teraz chcę odkupić swą winę. Inaczej zagryzą mnie jak wściekłe psy wyrzuty sumienia. Służyłem Sudiejkinowi, wydałem mu wielu naszych towarzyszy, i Wierę Figner - też. Wysłuchaj mnie spokojnie, tak jak wysłuchał mnie niedawno Lew Tichomirow, gdy opowiadałem mu o swojej przemianie. On mi dał szansę odkupienia mej strasznej winy, zlecając zabicie gada, mojego szefa w tajnej policji. I zabiję go, zabiję, zatopię w jego krwi swoją hańbę..." Stasza jeszcze nie wierzył, jeszcze próbował pytaniami wywlec nielogiczne, słabe punkty tej samobiczującej spowiedzi Siergieja: "Ty agentem Ochrany? Przecież więziono cię! Przecież wyrwałeś się cudem z łap strażników. Gdybyś
zakatrupię tego drania! Ja zdradzałem i teraz chcę odkupić swą winę. Inaczej zagryzą mnie jak wściekłe psy wyrzuty sumienia. Służyłem Sudiejkinowi, wydałem mu wielu naszych towarzyszy, i Wierę Figner - też. Wysłuchaj mnie spokojnie, tak jak wysłuchał mnie niedawno Lew Tichomirow, gdy opowiadałem mu o swojej przemianie. On mi dał szansę odkupienia mej strasznej winy, zlecając zabicie gada, mojego szefa w tajnej policji. I zabiję go, zabiję, zatopię w jego krwi swoją hańbę..." Stasza jeszcze nie wierzył, jeszcze próbował pytaniami wywlec nielogiczne, słabe punkty tej samobiczującej spowiedzi Siergieja: "Ty agentem Ochrany? Przecież więziono cię! Przecież wyrwałeś się cudem z łap strażników. Gdybyś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego