Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
W moim pobycie w Polsce nie było ani cape, ani epee, ani, helas, Milady, i był tylko jeden muszkieter, Jerzy Pawłowski, były mistrz szablowy świata, były więzień skazany za szpiegostwo na rzecz USA, ułaskawiony w ramach niedawnej wielkiej wymiany agentów. Pawłowski nie wyjechał, postanowił zostać w Polsce (gdzie mu teraz odmawia się... paszportu), wziął po kilkunastu latach przymusowej przerwy na nowo szablę w dłoń w turnieju "Złotej klingi Dziennika Łódzkiego", co spotkało się z oburzoną ripostą (słowną) uniesionych honorem byłych jego entuzjastów.



Kołakowski, zapytany o swoje wrażenia z powrotu do Warszawy, posłużył się opowieścią Wertyńskiego, który poznał, że wrócił do ojczyzny, kiedy
W moim pobycie w Polsce nie było ani &lt;foreign&gt;cape&lt;/&gt;, ani &lt;foreign&gt;epee&lt;/&gt;, ani, &lt;foreign&gt;helas&lt;/&gt;, Milady, i był tylko jeden muszkieter, Jerzy Pawłowski, były mistrz szablowy świata, były więzień skazany za szpiegostwo na rzecz USA, ułaskawiony w ramach niedawnej wielkiej wymiany agentów. Pawłowski nie wyjechał, postanowił zostać w Polsce (gdzie mu teraz odmawia się... paszportu), wziął po kilkunastu latach przymusowej przerwy na nowo szablę w dłoń w turnieju "Złotej klingi Dziennika Łódzkiego", co spotkało się z oburzoną ripostą (słowną) uniesionych honorem byłych jego entuzjastów.<br><br>&lt;page nr=76&gt;<br><br> Kołakowski, zapytany o swoje wrażenia z powrotu do Warszawy, posłużył się opowieścią Wertyńskiego, który poznał, że wrócił do ojczyzny, kiedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego