Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
na krótki spacer z Kuźnic do Doliny Jaworzynki. Na szlaku zalegał śnieg, a miejscami szczery lód. Zbocza Boczania już prawie bezśnieżne, a modrzewie, zwłaszcza te wyżej rosnące, zaczynają się zielenić. Po przejściu polany doszłyśmy do miejsca, gdzie szlak na Halę Gąsienicową skręca w prawo, stromo pod górę. Postanowiłyśmy tu trochę odpocząć. Było pusto i cicho. Po kilkunastu minutach postanowiłyśmy wracać. W trakcie zejścia spotkała nas niespodzianka - otóż jakieś dwa metry od ścieżki, na skraju lasu dostrzegłyśmy resztki psa, których nie było, gdy podchodziłyśmy. Pozostały z niego tylko krótki ogon, łapki, pyszczek i żebra, na których widniały krople krwi. Znajomy leśnik powiedział
na krótki spacer z Kuźnic do Doliny Jaworzynki. Na szlaku zalegał śnieg, a miejscami szczery lód. Zbocza Boczania już prawie bezśnieżne, a modrzewie, zwłaszcza te wyżej rosnące, zaczynają się zielenić. Po przejściu polany doszłyśmy do miejsca, gdzie szlak na Halę Gąsienicową skręca w prawo, stromo pod górę. Postanowiłyśmy tu trochę odpocząć. Było pusto i cicho. Po kilkunastu minutach postanowiłyśmy wracać. W trakcie zejścia spotkała nas niespodzianka - otóż jakieś dwa metry od ścieżki, na skraju lasu dostrzegłyśmy resztki psa, których nie było, gdy podchodziłyśmy. Pozostały z niego tylko krótki ogon, łapki, pyszczek i żebra, na których widniały krople krwi. Znajomy leśnik powiedział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego