Polak? - spytałem i powolutku zaczęło mi się kręcić w<br>głowie, że to naprawdę jest markiz de Sade i że to ja, właśnie ja, miałem właściwe <br>przeczucie, świętą rację.<br> - Nie?... - powtórzyłem bez tchu nieledwie.<br> - Owszem - odparł.<br> <page nr=165><br> - Ale jestem taki Polak, który nie wierzy w Polaków.<br> - Dlaczego?<br> - To niech mi pan najpierw odpowie, dlaczego pan wierzy?<br> - Odpowiem, jak mi pan odpowie, dlaczego pan nie wierzy!<br> - A ja odpowiem, jak pan mi odpowie, dlaczego pan wierzy?!<br> - A ja odpowiem, jak mi pan odpowie, dlaczego pan, do diaska, nie<br>wierzy?!...<br> Mierzyliśmy się wzrokiem.<br> Moje znalazło się na wierzchu.<br> Repetycji bez wzajemnego ośmieszenia dalej ciągnąć się