odpowiada, tylko niestety muszę się pogodzić, że inni to samo zrobią z moją siostrą.<br>Pierwsza impreza Milki; nawet nie wiedział, że ma taką kieckę, co wyeksponuje wszystkie gibkości czternastoletniego ciałka; była w ich gronie najmłodsza, zdała dopiero do ósmej klasy, a Adam, Ropuch, Wojtek B. - wszystko chłopy pod dwudziestkę i odpowiednie wiekiem dziewczyny przy nich. Nie miała tremy, jak gdyby rozsądek podpowiedział jej, że trudno przypuścić, by faceci na prywatce u Adama jakoś zasadniczo różnili się od tych, których spotykała co dzień na ulicy i którzy każdym spojrzeniem, a często też słowami i gestem poświadczali wartość jej ciała i siłę seksapilu