jednak kończyły się wiadomości uczonych. Nie orientowali się w możliwościach wzrostu systemów nadrzędnych, a już szczególnie ciemny pozostawał problem ich "inteligencji". Kronotos przypuszczał, że tym więcej stworów łączy się w jedną całość, im trudniejszy do rozwiązania napotykają problem. Brzmiało to dość przekonywająco, ale ani cybernetycy, ani <orig>informacjoniści</> <page nr=132> nie znali żadnego odpowiednika takiej konstrukcji, to jest "dowolnie rozrastającego się mózgu", który rozmiary swoje przymierza do wielkości zamiarów.<br>Część przyniesionych przez Rohana tworów była uszkodzona. Inne jednak wykazywały typowe reakcje. Pojedynczy kryształek mógł polatywać, unosić się prawie nieruchomo, opadać, zbliżać się do źródła bodźców bądź unikać go, poza tym był zupełnie niegroźny, nie