Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Wschodzie, światowi inwestorzy zaczęli coraz uważniej przypatrywać się makroekonomicznym podstawom rozwijających się gospodarek.

Jednocześnie, mimo kilkuletniego wzrostu pomiędzy 6 a 7 proc., bezrobocie pozostawało na bardzo wysokim, dwucyfrowym poziomie, wydając bardzo złą opinię na temat sprawności polskiego rynku pracy. Wszystko to razem oznaczało, że szybkiemu tempu rozwoju gospodarki nie towarzyszyły odpowiednio szybkie reformy strukturalne, niezbędne do tego, by zrównoważony wzrost mógł być kontynuowany i w przyszłości. Niezależne instytuty ekonomiczne, w tym NOBE, już od początku 1997 r. alarmowały: kontynuacja wzrostu po tej samej ścieżce prędzej czy później musi doprowadzić do katastrofy. Trzeba zwolnić nieco tempo wzrostu krajowych wydatków, zwłaszcza spożycia, a
Wschodzie, światowi inwestorzy zaczęli coraz uważniej przypatrywać się makroekonomicznym podstawom rozwijających się gospodarek.<br><br>Jednocześnie, mimo kilkuletniego wzrostu pomiędzy 6 a 7 proc., bezrobocie pozostawało na bardzo wysokim, dwucyfrowym poziomie, wydając bardzo złą opinię na temat sprawności polskiego rynku pracy. Wszystko to razem oznaczało, że szybkiemu tempu rozwoju gospodarki nie towarzyszyły odpowiednio szybkie reformy strukturalne, niezbędne do tego, by zrównoważony wzrost mógł być kontynuowany i w przyszłości. Niezależne instytuty ekonomiczne, w tym NOBE, już od początku 1997 r. alarmowały: kontynuacja wzrostu po tej samej ścieżce prędzej czy później musi doprowadzić do katastrofy. Trzeba zwolnić nieco tempo wzrostu krajowych wydatków, zwłaszcza spożycia, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego