i to najczęściej na ziemi - nie czują problemów, brakuje im elastyczności. A tam, w górze, to jest praca, koncentracja, ale także relaks. Są momenty wzmożonego stresu, ale jest on korzystny, bo pozwala rozwiązać daną sytuację. Czy kiedykolwiek bałam się za sterami samolotu? Nie. Strach przychodzi w momencie, kiedy to wszystko odpuszcza. Wtedy zaczynasz myśleć: "Co by było, gdyby...". Strach jest generalnie złym doradcą. Nie można się bać! <br>Latam w Polsce i w Europie. Najdalej na zachód - Teneryfa, na wschód - Moskwa, na północ - Oslo, na południe - Bejrut. Lubię latać tam, gdzie wszystko jest dobrze zorganizowane. Frankfurt to taki niemiecki "ordnung". W Rzymie