Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
że od jakiegoś czasu chciała zmięknąć, lecz nie wypadało, i dopiero historia stworzyła sposobność.
- Tyle czasu się znamy, a nie umiem cię rozgryźć; przecież ty nie jesteś zły i prymitywny, więc dlaczego?
Chodziło jej o to, dlaczego tak, a nie inaczej postąpiłem z Magdą, a jeszcze bardziej o te wszystkie odrażające treści, które wypowiedziałem w charakterze uzasadnienia.
Przyszła z patriotycznego obowiązku, ale nie jest przecież żadną Joanną d'Arc ani Emilią Plater; tak naprawdę najbardziej interesują ją sprawy męsko- -damskie.
- Przeciwnie, Myszko, jestem dobry i subtelny.
Nie chwyta ironii, kładzie na mnie łapkę i serdecznie patrzy w oczy.
- Wiem i dlatego nie
że od jakiegoś czasu chciała zmięknąć, lecz nie wypadało, i dopiero historia stworzyła sposobność.<br>- Tyle czasu się znamy, a nie umiem cię rozgryźć; przecież ty nie jesteś zły i prymitywny, więc dlaczego?<br>Chodziło jej o to, dlaczego tak, a nie inaczej postąpiłem z Magdą, a jeszcze bardziej o te wszystkie odrażające treści, które wypowiedziałem w charakterze uzasadnienia.<br>Przyszła z patriotycznego obowiązku, ale nie jest przecież żadną Joanną d'Arc ani Emilią Plater; tak naprawdę najbardziej interesują ją sprawy męsko- -damskie.<br>- Przeciwnie, Myszko, jestem dobry i subtelny.<br>Nie chwyta ironii, kładzie na mnie łapkę i serdecznie patrzy w oczy.<br>- Wiem i dlatego nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego