Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
nie. W koncepcji manichejskiej zło jest czymś równoważnym w stosunku do dobra. Ja w dobru widzę coś więcej, coś, co błyska, niekiedy, rzadko, coś, co nam się objawia, ku czemu, być może, powinniśmy dążyć... Z dobrem jest jak z heideggerowską, czy raczej grecką prawdą. Jest aletheią, tym, co się niekiedy odsłania, bo jest zakryte. Dobro odsłania się gdzieś w jakimś momencie w czyjeś twarzy, w czyimś geście, na przykład w geście głodnego, który oddaje mi swój chleb. W najstraszniejszych momentach mojego życia zawsze zjawiało się coś, co było takim błyskiem. Błyskiem dobra. O tym chlebie mówię bez przenośni. Ofiarowanie bezinteresowne kawałka
nie. W koncepcji manichejskiej zło jest czymś równoważnym w stosunku do dobra. Ja w dobru widzę coś więcej, coś, co błyska, niekiedy, rzadko, coś, co nam się objawia, ku czemu, być może, powinniśmy dążyć... Z dobrem jest jak z heideggerowską, czy raczej grecką prawdą. Jest aletheią, tym, co się niekiedy odsłania, bo jest zakryte. Dobro odsłania się gdzieś w jakimś momencie w czyjeś twarzy, w czyimś geście, na przykład w geście głodnego, który oddaje mi swój chleb. W najstraszniejszych momentach mojego życia zawsze zjawiało się coś, co było takim błyskiem. Błyskiem dobra. O tym chlebie mówię bez przenośni. Ofiarowanie bezinteresowne kawałka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego