Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
służące odsyłane są przez nasyconego seksualnie Fernanda w najlepszym razie do przytułku. Relacje między wszystkimi postaciami (a Antunes oddaje im kolejno głos tworząc wyrafinowaną pod względem narracyjnym opowieść) są zdegenerowane, pozbawione jakichkolwiek podkładów emocji, wypartych przez najprostsze instynkty. I to właśnie ta destrukcja więzi - powiada pisarz - jest istotą tyranii i odsłania jej mechanizmy.

U Antunesa równie istotna jest warstwa symboli pokazujących ten martwiejący świat: mamy tu poprzetrącane posągi, rozwalone kukiełki z zegarów, strachy na wróble i martwe kruki: "Przed ostatnią wizytą profesora Salazara kilka dżipów pełnych policjantów dowodzonych przez kaprala spędziło cały tydzień na strzelaniu do kruków. Kiedy profesor Salazar wysiadał
służące odsyłane są przez nasyconego seksualnie Fernanda w najlepszym razie do przytułku. Relacje między wszystkimi postaciami (a Antunes oddaje im kolejno głos tworząc wyrafinowaną pod względem narracyjnym opowieść) są zdegenerowane, pozbawione jakichkolwiek podkładów emocji, wypartych przez najprostsze instynkty. I to właśnie ta destrukcja więzi - powiada pisarz - jest istotą tyranii i odsłania jej mechanizmy.<br><br>U Antunesa równie istotna jest warstwa symboli pokazujących ten martwiejący świat: mamy tu poprzetrącane posągi, rozwalone kukiełki z zegarów, strachy na wróble i martwe kruki: "Przed ostatnią wizytą profesora Salazara kilka dżipów pełnych policjantów dowodzonych przez kaprala spędziło cały tydzień na strzelaniu do kruków. &lt;gap&gt; Kiedy profesor Salazar wysiadał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego