Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
z żywym
wermiszelem! To samo mam wrażenie patrząc na was, moi
panowie. I to są szczyty ludzkości! Pożal się, Boże!
RYPMANN
Wstyd mi, ale się boję. Jestem przynajmniej szczery.
MORBIDETTO
Jak już nic nie ma do stracenia, każdy jest szczery. I wtedy
wyłazi z niego ohydny, płaski robak. Nie ma odwagi - jest
tylko udawanie. Ale dobrze udawać jest największą sztuką.
Nie jesteśmy artystami - udawajmy chociaż dobrze. Panie
Rypmann, bądź pan trochę mniej szczery. Nie psuj pan tu
i tak już zgniłego powietrza.
RYPMANN
drżącym głosem
Postaram się. Zrobię wszystko.
O. UNGUENTY
Czyż nic ci nie mówi to, że tu są kobiety
z żywym<br>wermiszelem! To samo mam wrażenie patrząc na was, moi<br>panowie. I to są szczyty ludzkości! Pożal się, Boże!<br>RYPMANN<br>Wstyd mi, ale się boję. Jestem przynajmniej szczery.<br>MORBIDETTO<br>Jak już nic nie ma do stracenia, każdy jest szczery. I wtedy<br>wyłazi z niego ohydny, płaski robak. Nie ma odwagi - jest<br>tylko udawanie. Ale dobrze udawać jest największą sztuką.<br>Nie jesteśmy artystami - udawajmy chociaż dobrze. Panie<br>Rypmann, bądź pan trochę mniej szczery. Nie psuj pan tu<br>i tak już zgniłego powietrza.<br>RYPMANN<br>drżącym głosem<br>Postaram się. Zrobię wszystko.<br>O. UNGUENTY<br>Czyż nic ci nie mówi to, że tu są kobiety
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego