iść dalej. Czy to jest coś wspaniałego? Jakby się ulatywało do nieba?<br>- Ulatywałam, ale nie do nieba. Jak mogłabym lecieć do nieba, skoro to jest grzech.<br>- To co, że grzech? Wszyscy to robią, bo to fajne. Ja strasznie lubię się całować, nawet żałowałam, że nie poszłam dalej, nie jestem taka odważna jak ty. <br>- Wcale nie jestem odważna i żałuję, że to się stało. Nawet nie wiem, czy go kocham, a będę musiała być jego żoną. - Joanna znów ma mokre oczy. Baśka przysuwa się bliżej i przytula ją, Joanna sztywnieje, ale za chwilę poddaje się temu uściskowi i pozwala łzom płynąć bez