mój brat.<br>- A czy nie można by poszukać, panie profesorze?<br>- W tym domu jest tyle zakamarków, co w labiryncie, ale poszukać nie zawadzi. Sam tego jestem niezmiernie ciekawy. Panna Wanda, światły "tubylec", oznajmiła im później, że istnieją niejakie nadzieje na odnalezienie szpargałów; należy uczynić odkrywczą wyprawę na strych, którego nie odwiedzała od lat dziecinnych.<br><page nr=91> Strych jest odwiecznym składem, lamusem, muzeum i cmentarzem, na którym grzebie się wszystko, co "spełniło swoją powinność i może odejść" na zakurzony odpoczynek. Będzie to jednak wyprawa w gęstą dżunglę, bo na ten strych zawsze wszystko znoszono, niczego jednak i nigdy z niego nie wynoszono: za sto